Podobno przepłacają tylko osoby, które posiadają nadmiar pieniędzy. Czy jednak wśród nas jest ktoś, komu wiecznie nie byłoby mało? Tendencja jest prosta – ile byśmy nie zarabiali, to i tak moglibyśmy więcej. Wraz z wyższymi dochodami rosną też nasze potrzeby. Zmienia się styl naszego życia, zerkamy na produkty droższe, lepszej jakości, korzystamy też z usług, które jeszcze niedawno wcale nie były nam potrzebne do szczęścia. Tak już jest i raczej nic tego nie zmieni.
Wraz z bogaceniem się polskiego społeczeństwa, zmienia się nie tylko popyt, ale i podaż. Różnorodna oferta i tzw. oferty specjalne sprawiają, że kupujemy więcej i więcej. Zmienia się też moda i dostępność do określonych towarów. Dzisiaj nie ma już problemu, by sprowadzić kanapę z Anglii albo komodę z egzotycznego drewna. Wszystko jest oczywiście dla ludzi, ale warto zastanowić się nieco, zanim wpadniemy w wir zakupowego szaleństwa. We wszystkim należy zachować umiar i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Przede wszystkim należy określić własne potrzeby. Nie znajomych, członków rodziny czy pani z ekranu telewizora, ale dokładnie nasze. Czy potrzebujemy aż trzy pełne szafy ubrań? Czy do szczęścia konieczna jest nam najdroższa porcelana albo antyczna komoda? Fakt, że pewnie mieszkałoby się lepiej i piękniej, ale trzeba myśleć i realnie oceniać swoje możliwości. Jeśli zarabiasz miliony, to pewnie nie będzie to problem, ale przy pensji w wysokości 2 500 złotych raczej Cię na to nie stać. Czy na pewno decyzja o wzięciu pożyczki na taki cel jest dobra? Naszym zdaniem niezupełnie.
Istnieją natomiast skuteczne metody na to, by dokonywać tańszych zakupów, przy zachowaniu dobrej jakości produktów bądź usług. Przede wszystkim przyda się plan miesięcznych wydatków. Po prostu kupujmy to, co nam jest naprawdę potrzebne. Przed każdą decyzją zakupową warto dobrze się rozeznać – różne sklepy oferują inne ceny, korzystne może być kupowanie drogą online.
Chociaż sezonowe wyprzedaże mogą okazać się zbawieniem, trzeba dobrze naszukać się, by znaleźć odpowiednią ofertę. Najczęściej sklepy kuszą niskimi cenami, tylko co z tego, skoro wydamy w nich dwa razy więcej, bo do kasy podejdziemy z wypełnionym koszykiem zbędnych rzeczy?
Oszczędzać możemy też na zakupach spożywczych. Nigdy nie wybierajmy się na zakupy, kiedy jesteśmy głodni. Udowodniono, że wtedy kupimy więcej. Zawsze zabierajmy listę spisanych produktów, które rzeczywiście są nam potrzebne. Znacznie lepiej jest pójść na bazarek aniżeli do supermarketu, którym półki zapełnione są towarami aż do sufitu. Jeśli jednak wolisz kupować w marketach, musisz być prawdziwym łowcą promocji. Ci, którzy mają czas i chęci doskonale orientują się, w jakim sklepie będą promocje cenowe na dane produkty. Tym sposobem nabywają rzeczy w różnych punktach i oszczędzają co najmniej kilkadziesiąt złotych na jednorazowych zakupach.
Jeśli chcesz sprawdzić, ile miesięcznie wydajesz na jedzenie czy inne produkty pierwszej potrzeby, zbieraj wszystkie paragony i podlicz je ostatniego dnia miesiąca. W kolejnym zredukuj wydatki o 10%. Dodatkowe pieniądze na koncie powinny być dobrą motywacją, by rozpocząć program oszczędzania. Rok wydawania środków rozsądnie to fajne wakacje podczas letniego urlopu.