Proces oddłużania nigdy nie jest prosty i przyjemny. Jest jednak konieczny do tego, by móc znowu odzyskać płynność finansową i cieszyć się stabilną sytuacją zarządzania własnymi środkami.
Czy wiecie, że nawet co drugi Polak ma długi? Okazuje się, że rekordzista nie spłacił zaciągniętych zobowiązań w łącznej kwocie aż 117 milionów złotych. Niestety większość dłużników oprócz niemożności utrzymania gospodarstwa domowego na optymalnym poziomie, boryka się też z dysfunkcjami natury psychicznej. Udowodniono, że osoby, które nie spłaciły należności w terminie, czują psychiczne obciążenie. Zauważa się u nich brak odpowiedniej koncentracji uwagi, problemy z pamięcią i snem. Są to przeważnie osoby przewlekle zestresowane i przemęczone. Rzadko kiedy zdarza się, by mając świadomość zadłużenia, żyć nadal w pełnym optymizmie. Dłużnicy, którzy nie radzą sobie ze spłatą długów, zaciągają kolejne pożyczki. Tak właśnie powstaje spirala długów – bardzo łatwo w nią wpaść, le niezwykle trudno z niej wybrnąć.
Spirala długów to jeden z najbardziej niebezpiecznych mechanizmów. Popadają w nią dłużnicy, którzy nie radzą sobie ze spłatą bieżących zobowiązań. Najpierw zaciągają jedną pożyczkę, potem kolejne, by spłacać należności wynikające z tej pierwszej. Koło się zamyka – aby spłacać zobowiązania trzeba brać kolejne pożyczki. Niestety szybko nadchodzi czas, kiedy banki przestają już oferować swoje produkty, dłużnik traci zdolność zaciągania kolejnych pożyczek. To wtedy pojawia się realny problem niespłacania zobowiązań. Te zresztą dosyć szybko egzekwowane są przez firmy windykacyjne albo co gorsze, przez komorników. Dłużnik pozostaje na finansowym dnie.
Najgorsze co można zrobić to uciekać od spłacania zaległych zobowiązań. Udawanie, że długów nie ma, nic nie daje. Niestety, ale one nie znikają, a wierzyciele bardzo szybko upomną się o swoją własność. Wtedy będzie jeszcze gorzej, bo w większości przypadków nie ma szans na negocjacje i ustalenie dogodnej formy spłaty.
Należy więc szybko się opamiętać. Na szczęście istnieją skuteczne metody na to, by nie wpaść w pułapkę zadłużenia albo jak najszybciej z niej wyjść. Trzeba czym prędzej wdrożyć plan rozsądnego oszczędzania i plan odpowiedniego zarządzania własnymi finansami. Kontakt z wierzycielem i przedstawienie swojej sytuacji materialnej jest pierwszym krokiem. Pamiętajmy, że wiele banków zgadza się na zmianę warunków spłaty, różne instytucje rozkładają dług na dogodne raty, zawieszają ich spłatę na kilka miesięcy albo wydłużają termin zapłaty za nabyte produkty bądź usługi. Nigdy nie da się długu umorzyć, ale przy odrobinie chęci można go spłacić bez szkody dla domowego budżetu.
Liczy się przede wszystkim generowanie oszczędności. Należy ograniczyć zbędne wydatki – w tym celu przyda się kalendarz wydatków sporządzany na każdy miesiąc. Listy zakupów i podsumowanie opłat stałych jest najlepszym rozwiązaniem. Można również postarać się o dodatkowy dochód. Zmiana pracy na lepiej płatną albo drugi etat to najczęściej wybierana forma zwiększenia sum miesięcznych wpływów na konto.
Trzeba robić wszystko, by sprawą nie zajął się komornik. Niech nie przeraża nas kontakt firmy windykacyjnej. Windykatorzy działają na rzecz wierzyciela, ale rozumieją też sytuację dłużnika i dążą przede wszystkim do spłaty zobowiązania na warunkach dogodnych dla obu stron.